hAppY HaPpy
Komentarze: 0
Nie no... myślałam że pierdyknę : historia się powtzra. Jak zwykle po kościele w niedzielę mam doła i co dziwne - dzisiaj nie płaczę :) Nie wiem czemu chce mi się smiać, może z mojej głupoty, bo... ja sobie tak pomyślałam, że... podejdę do takiego jednego kolesia i się poprostu umówię na popołudnie albo wieczorek ale... :( nie spotkałam go. Ja dzisiaj naprawdę mam ochotę na jakąś randkę lol, ale moi starzy chcą gdzieś pojechać. Jakbym miała jakieś ciekawe propozycje to nie odrzucę <hahaha>. A moja mamka wczoraj fajnie pieprznęła "Jedźmy do Paryża" hahaha. A to dobre, bo moja siorka chwilę potem "Tato ale obiecałeś mi aparat cyfrowy" i JA "Ja chcę nowe buty, spodnie i wogóle... Jedziemy do Kielc???". Hihi biedny tata :/ no ale to nic. Ja jestem przerażona. Cały tytdzień miałam dołą a dzisiaj uśmiech mi z ust nie chce zejść :D Kończę, bo aż strach pomyśleć co ja bym mogła tu napisać... HOLD ON!
Dodaj komentarz