może to jest smutne...
Komentarze: 1
W szkole calkiem calkiem bylo dostalam z matmy 5 i 4(buuu ;( ) O 16 mam dzisiaj anglika a potem sie trzeba troszke pouczyc. Nie znajde dzisiaj czasu na zycie towarzyskie albo chociaz... samotny spacer. Coraz gorzej ze mna. Jesli chodzi o sile to nie mam jej. I tutaj trzeba sie martwic, bo ja nie mam sily fizycznej. Normalnie czasem mysle, ze zemdleje. Na szczescie nie jest mi to pisane i zyje sobie dalej w samotnosci. Artysci pisza dobre wiersze, ze coraz wiecej ludzi na swiecie i coraz trudniej o prawdziwego czlowieka. Racja jest kilka osob - kolezanek. I jeden chlopak do ktrorego zawsze wieczorem pisze sms-a i zapisuje w telefonie potem czytam i wspominam... Kumpela (aga) sie dzisiaj zdziwila jak jej powiedzialam, ze "kochalam" jednego chlopaka 10 lat.... :) to bylu czasy. Szkoda, ze zrozumialam swoj blad dopiero w te ferie. Najwazniejsze ze teraz kocham (kocham i to nie w cudzyslowiu) kogos kto jest tego wart ale o tym nie wie. Mam pomysl na kolejne opowiadanie podobne do tego na poczatku bloga. Juz niedlugo sie tu pojawi :)
Dodaj komentarz