smutno mi - budyn nie pomaga :/
Komentarze: 1
Dlugo jak na moje mozliwosci nie pisalam. Ale czasa nie mialam. Dzisiaj znalazlam chwilke chociaz powinnam mieszkanie sprzatac, trudno sie mowi. Bylam sobie na hali z aga i julita bo ania mi gdzies znikla. Fajnie nawet bylo ale w pewnym momencie zepsul mi sie humor i to tak bardzo, ze mialam ochote plakac... Zaraz nawprawde to nastapi :( Bylam chwilke u mamy mamka zajarzyla ze cos jezd nie tak. A ja sama nie wiem co. Moze to przez to ze jestem zakochana i ze go nie widzialam dzisiaj wcale :/ nie wiem moze go jeszcze spotkam kto wie....
Ugaszona nadzieja
Ukaral mnie los srogi
Znow rzewnie zaplakalam.
Napelnil uczociem trwogi.
Mimo ze go blagalam...
Zgasla ostatnia nadzieja,
Lzy splywaja po twarzy.
Przyszedl kataklizm - zawieja.
Coz jeszcze sie wydarzy?
Zranione boli serce,
Niepojecie krwawi dusza.
Mysli moje w poniewierce.
Po ulewie szczescia - susza.
Szerokie sa oczu zrenice.
Bo strach ma wielkie oczy.
Ciemne sa wszystkie ulice
I kazdy kto po nich kroczy.
Juz dzisiaj jutra siz bojz.
Bo co przyniesie ten dzien?
W kalendarz patrze z niepokojem,
A tam cien, cien i cien.
Dodaj komentarz