Archiwum marzec 2004, strona 1


mar 23 2004 bez synsu nocia
Komentarze: 1

Smutno mi jakoś. LEkcje nie odrobione ale i tak idę na dwór. Słucham dobijającej "foneral song" the rasmus. Przez okno widzę upartych działkowiczów. Zazdroszcze im ze nie boli ich glowa tak jak mnie. Bedzie padac deszcz ale to nic nic. A w moim kubeczku "kochaj albo rzuć" od aneczki - mocna kawa dzięki bogu z mlekiem. Po co ja tą kawe pije? Nawet mi nie smakuje. Lepsze to niz jabool. Nic mi sie nie chce i mam zakwasy po tym glupim ping pongu, pewnie juz pisalam. Ale to wszystko wina mojego LoVeRa! Życze mu zeby go tez wszystko bolalo, a szczegolnie ten tyłeczek... :) mialam dziką ochote go zlapac ale sie pohamowalam na szczescie! No i patrze na te dzialki na tego czornego chopaszka, co to dziewczyny se myslaly kiedys ze to w nim sie bujam :/ Ale o dziwo mój LoVeR nie jest czarny (hurra! świeto!! happy birthday chuju!). No nic po 4 wychodze z anka a o 17 z aga i julita. Choelra ale mi sie cholernie chce cholerować. No cholera nawet cholernie cholerowałam na cholernym niemieckim do cholery dzisiaj! No! Tera EMIN3MA właczamy i jaaaazda! jupijupi

paulineczka_14 : :
mar 22 2004 smutno mi - budyn nie pomaga :/
Komentarze: 1

Dlugo jak na moje mozliwosci nie pisalam. Ale czasa nie mialam. Dzisiaj znalazlam chwilke chociaz powinnam mieszkanie sprzatac, trudno sie mowi. Bylam sobie na hali z aga i julita bo ania mi gdzies znikla. Fajnie nawet bylo ale w pewnym momencie zepsul mi sie humor i to tak bardzo, ze mialam ochote plakac... Zaraz nawprawde to nastapi :( Bylam chwilke u mamy mamka zajarzyla ze cos jezd nie tak. A ja sama nie wiem co. Moze to przez to ze jestem zakochana i ze go nie widzialam dzisiaj wcale :/ nie wiem moze go jeszcze spotkam kto wie....

Ugaszona nadzieja

Ukaral mnie los srogi
Znow rzewnie zaplakalam.
Napelnil uczociem trwogi.
Mimo ze go blagalam...

Zgasla ostatnia nadzieja,
Lzy splywaja po twarzy.
Przyszedl kataklizm - zawieja.
Coz jeszcze sie wydarzy?

Zranione boli serce,
Niepojecie krwawi dusza.
Mysli moje w poniewierce.
Po ulewie szczescia - susza.

Szerokie sa oczu zrenice.
Bo strach ma wielkie oczy.
Ciemne sa wszystkie ulice
I kazdy kto po nich kroczy.

Juz dzisiaj jutra siz bojz.
Bo co przyniesie ten dzien?
W kalendarz patrze z niepokojem,
A tam cien, cien i cien.

paulineczka_14 : :
mar 19 2004 :)
Komentarze: 3

To mi się dzień udał... w szkole całkiem spoczko. Potem pojechałam do Cze-wy i tam połaziłam po targach budowlanych (uwielbiam!) i byłam w kościele takim jednym chwilę. Potem pojechałam do babci. Zobaczyłam, że u adriana w domu ciemno. "Uuuu" - takie coś mi się z ust wyrwało. A moja siora mi mówi że siedzą. Odwróciłam się i rzeczywiście siedzieli przed domem adriana. Nie wiedziałam czy iść czy nie iść. Powiedziałam dziadkom "dzień dobry"  i poszłam. Raz kozie śmierć. Wymieniliśmy grzeczności z koleżkami i zobaczyłam że podjeżdża mój samochód ;( powiedziałam że muszę już jechać ( a oni mnie namawiali na spacer i żebym została na weekend i nici). "Narka" ale i tak humor popraiony. Wiem, że mam tam po co wracać. Oczywiście do przyjaciół, bo kochanego mam u siebie w mieście, na ulicy, niedaleko. Wogóle dzisiaj to wszystkich kocham :) ale myszorka nie widziałam :( Po za tym koło kościoła takich fajnych skejcików widziałam że nonmalnie szOOk. (JA NIE SŁUCHAM EVANESCENSE hihihi)

paulineczka_14 : :
mar 18 2004 tylko ciebie...
Komentarze: 1

Nic nie umiem na jutro :/ to nic :) Łaziłam sobie dzisiaj z Anią po blokach, potem poszłyśmy na halę. Popaczyłyśmy i poszłyśmy. W tym czasie wysyłałyśmy troche esemesków i hahahałyśmy się na maxa. Miło było. Wróciłam do domu to moja mama miała jakieś wąty, nie wiem nawet o co... ale i to przeszło. Na tym spacerku było mi z jednej stronki wesolutko a z drugiej było mi tak źle. Wesoło bo byłam z akną hmmm dawno nie byłyśmy razem i to w dodatku same na spacerze. A smutno... co tu gadać --> mój kochany On jest przyczyną wiekszości smutków i radości też... Dzisiaj był smutków. Ale on nic nie zrobił. Ja dzisiaj winiłam tylko siebie. Dziwne bo rano napisałam sobie w kalendarzu "spotkam go!" iiii spotkałam. Jak głupia NIC. Zero reakcji ja tak nie chciałam :( Ehhh kochny mój tylko ciebie chcę.

Na koniec napiszę jesczze że się zapisałam na turniej w ping ponga chociaż szans nie mam :/

paulineczka_14 : :
mar 17 2004 Falling into your arms Falling into your...
Komentarze: 2

Hehe widzę, że Ankę ktoś ostro zarywa przez bloga... gupek ;) no bo skąd ona może wiedzieć czy sie w niem buja skoro nawet nie wie kto to jest. A może ona go kocha tylko sie boi że on ją nie... Ja jestem zwolenniczką mówienia wszystkiego wprost. To jest dobre serio. Zastanawiające, nie ;) ? Słucham sobie teraz sugarbabes - too lost in you... śliczna piosenka :) taka nastrojowa. Przez okno widzę - jakiś pakero wraca z "siłowni" hihi. Wyjdę dzisiaj na dwór. Może z kimś, może sama niewiem. Ah i jeszcze jedno... chciałam napisać: NIC NIE ROZUMIEM! ZUPEŁNIE NIC  ;(  Mam tyle pytan - nikt nie odpowie dlaczego? kiedy? po co? z kim? o kim? kogo? jak długo to potrwa? czy to się stanie? jak wtedy będzie? czy nadejdzie? czy się odezwie? czy da jakiś znak? czy czuje? czy nie czuje? co czuje? od kiedy? jak długo to jeszcze potrwa? co mam robić? jak się zachowywać? komu ufać? powiedzieć? nie powiedzieć? kochać? nie kochać? żyć? nie żyć? po co żyć? dla kogo żyć? czy marzenia się spełniają? czy moje się spełnią? kiedy będzie koniec świata? czy coś mi grozi? czy warto się bać? czy warto myśleć? co mi to da? czy szukać korzyści? czy robić bezinteresownie? pisać? nie pisać? Boże ile jeszcze takich pytan???

Baby, I'm too lost in you
Caught in you
Lost in everything about you
So deep, I can't sleep
I can't think
I just think about the things that you do
I'm too lost in you

paulineczka_14 : :