Archiwum 26 lutego 2004


lut 26 2004 do dupy!!! :P : :/
Komentarze: 2

I jakoś sobie żyję. Dzisiaj go znowu widziałam już nie mogę wytrzymać, NOOO!!!! Byłam na spacerku z Asią (IM.WEASEL) i SooVką. Byłam nie w sosie ale nie okazywałam zbytnio. Wróciłąm do domu i tata dał mi szlaban na kompa i wychodzenie z domu. Jak widać aktualny hAhA hjah hjah. Ale nie wiem czy mnie w sobotę puszczą na mecz. A jeśli nie to będzie katastrofa. Ja za bardzo lubię mecze ;) A.... Ania sobie pojechała do Cze-wy i się z nią nie widziałam :/. A tak po za tym to wszyscy w domu zdrowi :( załamka załamka totalna bez konkretnego powodu. Jedyny powód to facet. Po co on zaczynał? Żeby szybko skończyć ;( o tak i to jest najgorsze. Bo tak dokłądnie to on nie zaczynał... nie wiem jak to opisać :( to wszystko PRZEZ NIEGO!!! I w dodatku słucham takiej piosenki "Czarne oczy" ivan i delfin a to jest takie hmmm nie lubię ale w sumie to romantyczne :< hmmm

paulineczka_14 : :
lut 26 2004 na temat wczorajszego dnia
Komentarze: 4

Ja sama siebie nie rozumiem. Wczoraj miałam szajbę, wiem że to denerwuję Anię, ale ja tego nie mogę powstrzymać. Tymbardziej, że byłam taka szczęśliwa, bo widziałam mojego kochanego. Nie widziałam go jakieś 10 dni i już tęskniłam. No i jak go zobaczyłam rano to mi już na cały dzień wystarczyło. Śmiałam się z niczego itd. Było mi przykro jak Ania powiedziała mi że to ją wkur***, ale rozumiem ją. Wieczorem oglądałam mecz, który był baardzo ciekawy, a wynik szokujący wręcz. Bo spodziewałam się, że Manchester wygra. Ale Porto się postarali. Ale mnie rodzinka denerwuje. Siora sie ze mnie śmieje, jak mnie może football interesować. Tata się dziwi, a mama to już wogóle, nie chce ze mną oglądać i muszę do innego pokoju iść. Czuję, że chyba dzisiaj będę miała totalną załamkę. No cóż spróbuję zapobiec. Tak: troszkę poczytam, ugotuję spaghetti, tv a potem spacerek z Anką ale... najpierw to trzeba się obudzić i wstać  :(

paulineczka_14 : :