Komentarze: 0
BoSH :/ co tu napisać? Znowu mi jakieś głupoty na myśl przychodzą... JaJeczka dzisiaj w budzie takie odchodziły g-e-o-g-r-a-f-i-a wtajemniczeni wiedzą.... oj wiedzą co się działo. Ja to miałam stracha jak się na wosie dowiedziałam że pani sprawdza te kartkówki... :/ Ale sprawdziła i nie wzywała mnie więc chyba nie jest tak źle hjah hjah... Dobra ja nie będę pisać szczegółów bo ludziom nie warto ufać :/ nie wszystkim. Kurwica mnie bierze jak sobie pomyślę o budzie albo o starym... koleś potrafi co 3 minuty wchodzić mi do pokoju i powtarzać "tobie nie wolno siedzieć przy komputerze, miałaś się uczyć" hjah ale teraz go nie ma więc relaX. Chmurki się zbierają za oknem... co to będzie? Ja burzy nie zamawiałam, no ale mam to szczęście, że się nei boję. W sumie to ja nie mam lęków. Kiedyś bałam się ciemności jezus maria, to był koszmar. Jak wychodziłam z pokoju i musiałam zgasić za sobą świato, to biegiem leciałam do innego oświetlonego pomieszczenia. Teraz to ja mogę sobie godzinami siedzieć w cichym ciemnym i niestety małym pokoiku. Przydałoby się wyzdrowieć, bo mamka cośtam wspominała wczoraj wieczorkiem jak kaszlałam, zebym się na żaden mecz nie wybierała. A ja ostatnio w nogę, na trwace to chyba w wakacje grałam... Życie bez football'a to chała poprostu. A Julita to mnie tak dzisiaj w kosza wymęczyła na W-Fie, że aż mnie ręka boli. Co tu gadać... żegnam